Przejdź do treści stronyPrzejdź do menu strony
Blog

Pozytywna dyscyplina. Jak wychować szczęśliwe dziecko?

Pozytywna dyscyplina.   Jak wychować szczęśliwe dziecko?

 

 

 

Pozytywna Dyscyplina. Co to takiego?
"Natychmiast załóż buty, albo zostaniesz w domu sam! Nie dyskutuj ze mną, już ci mówiłam co o tym myślę! Marsz do swojego pokoju i nie pokazuj mi się aż się uspokoisz! Masz szlaban na komputer, może to nauczy cię szacunku!"
Ile razy słyszeliśmy takie komunikaty jak byliśmy dziećmi? Ile razy sami je teraz wypowiadamy do własnych dzieci? A może Ty jesteś po drugiej stronie barykady i mówisz tak: "Kochanie, trzy razy już ci mówiłam byś się ubrał. Powtórzę po raz kolejny- proszę, nałóż kurtkę bo spóźnię się do pracy. Dobrze, kupimy zabawkę tylko przestań już płakać. Nie chcesz jeść tej pysznej, zdrowej owsianki? Ok, już robię naleśniki. No dobrze, dobrze, ale to już naprawdę ostatni raz jak pozwalam Tobie tak długo grać na telefonie."
Rodzic sierżant i rodzic dywan

Powyższe przykłady to dwa najczęściej występujące typy rodzicielstwa. Pierwszy typ rodzica to rodzic surowy (sierżant:), który wszystko lubi mieć pod kontrolą. To on wyznacza zasady panujące w domu, a za niestosowanie się do nich  czeka dzieci stosowna kara lub nagroda za ich przestrzeganie. Drugi typ to rodzic pobłażliwy (dywan:), u którego zasady nie istnieją. Taki rodzic zrobi wszystko by zadowolić swoje dzieci i utrzymać spokój. Nie zważa, że jego własne potrzeby są zaniedbywane.
Jak myślisz czy bycie surowym lub pobłażliwym rodzicem jest skuteczne w budowaniu „fajnej” relacji z dzieckiem? Takiej relacji, która sprawi, że za kilka lub kilkanaście lat Twoje dziecko z radością będzie czekało by Cię odwiedzić, porozmawiać, zjeść z Tobą obiad. Zrobi to nie dlatego, że musi, że tak wypada, ale dlatego, że CHCE.
Czas na wizualizację

Zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie swoje dzieci za 5, 10 a może 15 lat. Jak je widzisz? I nie chodzi mi o ich wygląd zewnętrzny. Jakie kompetencje życiowe chcesz by posiadali? Może ważne jest dla Ciebie by były odpowiedzialne, empatyczne, radzące sobie z problemami, myślące samodzielnie. A może zależy Tobie na tym by miały dystans do siebie i łatwość w nawiązywaniu kontaktów? Tego wszystkiego będą musiały się nauczyć. Wiadomo już, że dzieci uczą się poprzez modelowanie zachowań, które widzą, więc to my rodzice jesteśmy ich pierwszymi nauczycielami, to nas naśladują co ma swoje dobre i mniej dobre strony. A teraz wróć do dwóch pierwszych akapitów tekstu i wyobraź sobie, że jesteś dzieckiem. Czego mógłbyś się nauczyć słysząc takie słowa? Czy którykolwiek z przytoczonych komunikatów budowałby w Tobie kompetencje życiowe, w które pragniesz wyposażyć swoje dziecko? Odpowiedzialność, wiara w siebie, opanowanie? A może wręcz przeciwnie? Czy po ich wysłuchaniu byłbyś bardziej skłonny do tzw. ,,złego zachowania”- ataku złości, histerii, wykorzystywania innych czy też manipulowania?
Skoro ani pierwszy ani drugi model rodzicielstwa nie buduje w dziecku kompetencji życiowych, których pragniemy dla naszych dzieci to czy mamy inny wybór? Odpowiedź brzmi TAK! I tu właśnie pojawia się pozytywna dyscyplina, rozwiązanie, które podbiło moje serce. Co byś powiedział gdyby stanowczość połączyć z uprzejmością?
Pozytywna Dyscyplina jako metoda wychowawcza oparta na byciu uprzejmym i stanowczym jednocześnie.
Pozytywna dyscyplina to typ rodzicielstwa oparty na filozofii Alfreda Adlera i jego ucznia Rudolfa Dreikursa. Jako metoda wychowawcza została opracowana przez  Jane Nelsen w Stanach Zjednoczonych w latach 80-tych.
W podejściu tym zarówno rodzice jak i dzieci podejmują decyzje oparte na wzajemnym szacunku (uprzejmość), ale i na stanowczości jednocześnie.  Rodzic surowy zazwyczaj nie jest uprzejmy. Rodzicowi pobłażliwemu natomiast brakuje stanowczości. W tej metodzie uprzejmość i stanowczość jednocześnie to jak wdech i wydech, jedno bez drugiego nie może istnieć. Jak czytamy w książce Pozytywna Dyscyplina autorstwa Jane Nelsen ,,uprzejmość może zapobiec wszystkim problemom wynikającym ze zbytniej stanowczości (takimi jak bunt, niechęć czy obniżone poczucie wartości), a stanowczość wszystkim problemom związanym z nadmierną uprzejmością (na przykład pobłażaniu, manipulacji, rozpieszczaniu, obniżonemu poczuciu własnej wartości) tylko i wyłącznie wtedy gdy występują razem.
Komunikaty rodzica w duchu pozytywnej dyscypliny brzmią tak: Widzę, że nie założyłeś jeszcze butów, chcesz ubrać sandały czy tenisówki? Wygląda na to, że bardzo się zdenerwowałeś, to musi być dla ciebie trudne, chcesz o tym porozmawiać? Widzę, że nie masz ochoty jeść tej owsianki, może zaplanujemy wspólnie co będziemy jeść na śniadania w tym tygodniu? Mi też czasami się nic nie chce. Jednak umawialiśmy się, że w poniedziałki jesteś odpowiedzialny za sprzątanie po kolacji.
Widzisz różnice w komunikatach? Myślisz, że takie komunikaty budowałyby w Tobie umiejętności i kompetencje życiowe jak samodzielność, odpowiedzialność, obowiązkowość czy też szacunek? Czy po ich wysłuchaniu miałbyś ochotę się złościć, wpaść w histerię, wykorzystywać innych, mścić się czy też zachować się w jakiś inny sposób typowy dla tzw ,,niegrzecznego zachowania”?
Zasada 3S.
Powyższe zachęcające komunikaty wynikają z kolejnego kluczowego założenia pozytywnej dyscypliny a mianowicie z  zasady potrójnego S. Pierwsze S to szacunek do siebie, drugie do drugiego człowieka a trzecie do wymogów sytuacji. Oznacza to w praktyce, że rodzic akceptuje i widzi wszystkie uczucia dziecka, jednocześnie nie zgadza się na wszystkie zachowania wynikające z tych emocji. Rodzic okazuje szacunek dziecku poprzez nazwanie emocji, które targają dzieckiem jednocześnie wykazuje stanowczość w stosunku do wymogów sytuacji dając dziecku ograniczony wybór, zapraszając do rozmowy, wspólnego planowania czy też trzymania się wcześniej ustalonych reguł.
Błędne cele zachowania.
Alfred Adler w swoich rozważaniach podkreślał, że podstawową potrzebą dziecka jest poczucie przynależności i znaczenia. Jego uczeń Rudolf Dreikurs natomiast powtarzał: ,, Dziecko, które zachowuje się niegrzecznie to dziecko zniechęcone”. Kiedy dziecko czuje się zniechęcone to jednocześnie nie czuje się ani ważne ani, że przynależy i wtedy robi wszystko by tą przynależność odzyskać. Niestety dzieci nie rodzą się z umiejętnościami, które pomogłyby im to zrobić w akceptowalny społecznie sposób dlatego też obierają tzw. błędne cele zachowania, które przez nas dorosłych są odczytywane jako złe zachowanie. Te błędne cele to:
1. Uwaga
2. Władza
3. Zemsta
4. Brak wiary w siebie
Za każdym błędnym celem stoi błędne przekonanie dziecka o tym co mam zrobić by przynależeć do grupy, do rodziny. Za uwagą kryje się błędne przekonanie dziecka, że przynależy tylko wtedy, kiedy zwracasz na nie uwagę. Za władzą stoi przekonanie, że dziecko przynależy tylko wtedy, kiedy rządzi albo przynajmniej nie pozwala innym rządzić sobą. Dziecko, które mści się, czuje, że brak przynależności boli i w związku z tym wyrabia sobie przekonanie, że ma prawo ranić innych. Brak wiary w siebie natomiast niesie błędne przekonanie, że skoro w żaden sposób dziecko nie potrafi uzyskać poczucia przynależności to najlepiej się poddać.
Dzieci nie zdają sobie sprawy dlaczego tak się zachowują. Nie wiedzą, że za ich tzw. ,,złym zachowaniem”  kryją się błędne przekonania.
Naszym zadaniem jako rodziców jest nauczyć dzieci umiejętności niezbędnych do odzyskiwania poczucia przynależności i znaczenia w społecznie akceptowalny i nie raniący uczuć sposób.
Pozytywna dyscyplina to podejście rodzicielskie, które jest uprzejme i stanowcze jednocześnie, pełne szacunku i zachęcające dziecko do współpracy i szukania rozwiązań. Pomaga dzieciom poczuć przynależność i znaczenie, buduje przy tym więzi rodzinne. Jest to metoda skuteczna długofalowo w przeciwieństwie do kar, które działają na krótką metę i działają na niekorzyść relacji. I wreszcie, pozytywna dyscyplina uczy wartościowych umiejętności życiowych i społecznych kształtując charakter dziecka.
Czy znasz inną metodę wychowawczą, która spełnia te wszystkie kryteria? Ja nie i nie mam potrzeby szukania czegoś innego. Pozytywna dyscyplina daje mi narzędzia, które sprawiają, że rodzicielstwo jest frajdą, a pojawiające się wyzwania okazją do nauczenia dzieci takich umiejętności jak rozwiązywanie problemów, odpowiedzialność i współpraca budując przy tym silne więzi, które przetrwają nie jedną burzę!:)
Autor:
Kamila Stasiuk, mama, lektor Harrison School, edukator Pozytywnej Dyscypliny dla rodziców.

Już jesienią 2022 r zaprosimy rodziców na warsztaty z pozytywnej dyscypliny, które poprowadzi Pani Kamila Stasiuk. Więcej szczegółym na naszym FB oraz w sekretariacie w II połowie października.

Zobacz także